piątek, 22 sierpnia 2014

Kartuzy. Wywiad z Andrzejem Grodzkim - O domkach jednorodzinnych w Glinczu

Kiedyś mieszkanie w bliźniakach było bardzo modne. W Glinczu powstaje nowe osiedle domków szeregowych. Czy to znaczy, ze domy te są nadal na topie?

Andrzej Grodzki: Zaprojektowana zabudowa szeregowa jest rozwinięciem zabudowy bliźniaczej, co oznacza, ze po dwóch stronach będziemy mieli sąsiadów. Zaleta takiego projektu jest duża intensywność zabudowy na stosunkowo niewielkiej działce. Taka zabudowa może być atrakcyjna dla młodych małżeństw i tych trochę starszych również. Szczególnie jeśli marzą o wyprowadzce z bloków

Bliźniak to jednak nie jest to samo, co dom wolno stojący. Czy posiadanie sąsiadów tak blisko nie będzie uciążliwe,chociażby ze względu na odgłosy dobiegające z drugiego mieszkania??

Andrzej Grodzki: Posiadanie sąsiadów z obu stron pozwala na szybsze i bliższe kontakty międzyludzkie. Możemy więc liczyć na pomoc czy przyjaźń sąsiedzką, tym samym nie mając do czynienia z anonimowością. Ściana dzieląca segmenty jest specjalnie wyizolowana akustycznie tak, że nie ma problemu z odgłosami zza ściany.?



Podobnie jak w przypadku Danielowej Doliny i Egiertowa, o których już rozmawialiśmy, bardzo ważna jest lokalizacja. Glincz leży blisko Żukowa. Co jeszcze o tej lokalizacji może Pan powiedzieć??


Andrzej Grodzki: Położenie tego osiedla w Glinczu na trasie Żukowo - Kościerzyna i w pobliżu projektowanej Kolei Metropolitalnej i obwodnicy jest niewątpliwie wielką zaletą. Do Żukowa mamy parę kilometrów, a stąd już wylot na Gdynię czy Gdańsk. Dojazd do szosy Żukowo - Kościerzyna, która jest drogą krajową, ułatw nam wkrótce utwardzona droga dojazdowa.

Domki w Glinczu sprawiają wrażenie niewielkich. Ile mają metrów i jak wyglądają wewnątrz i zewnątrz?

Andrzej Grodzki: Zaprojektowane domki w Glinczu są niepodpiwniczone posiadają 1,5 kondygnacji. Pojedynczy domek szeregowy ma powierzchnię użytkową o 74 m kw. Z zewnątrz domki są wykończone okładziną klinkierową i tynkiem strukturalnym, pokryte są dachówką, ale nie przypominają tradycyjnych domków drewnianych, szkieletowych, którymi są. Architektura, kolorystyka, faktura elewacji przypomina bardziej zabudowę podmiejską.

Czy mimo zabudowy szeregowej mieszkańcy Glincza będą mieli miejsce na urządzenie sobie małego ogródka?

Andrzej Grodzki: Domki szeregowe mają od frontu mały przed ogródek, a od strony ogrodowej ogród który jest przedłużeniem salonu. Jego wielkość jest wystarczająca do zrobienia tam części rekreacyjnej.

Czy osiedle będzie dostosowane do potrzeb dzieci?

Andrzej Grodzki: Osiedle to będzie przystosowane do potrzeb dzieci. Starano się uniknąć progów architektonicznych, miejsca postojowe zgrupowano od frontu, nie wprowadzając samochodów w głąb osiedla. Szeregom będzie towarzyszyła mała architektura, urządzenia terenowe i rekreacyjne, takie jak huśtawki, zjeżdżalnie, ławeczki. Zaś bezpośrednie sąsiedztwo lasu sprzyjać będzie aktywnemu wypoczynkowi.

Czy właściciel domu będzie miał możliwość własnej aranżacji mieszkania?

Andrzej Grodzki: Zaprojektowane domki w zabudowie drewnianej, szkieletowej pozwalają na indywidualną aranżację wnętrza. Jest to dużo prostsze niż w zabudowie tradycyjnej, murowanej. Szczególnie poddasze może być indywidualnie zaprojektowane w zależności od potrzeb.

Jakie ciekawe rozwiązania zastosował Pan projektując osiedle?

Zaprojektowane szeregi są pomysłem nowatorskim. Ściany frontowe i tylne są prefabrykowane, a więc ich montaż jest bardzo szybki. Domy są całkowicie wyizolowane pod względem pożarowym i akustycznym. Ściany szczytowe murowane stanowią oddzielenia poszczególnych stref. Domki będą ogrzewane na gaz płynny, a więc ogrzewaniem proekologicznym. Dzięki temu nie musimy wydzielać pomieszczeń pod kotłownie. Elementem wystroju, a także praktycznym rozwiązaniem, są zaprojektowane kominki w salonach. Docelowo osiedle będzie podłączone do projektowanej kanalizacji sanitarnej i do internetu, a więc będzie w pełni uzbrojonym zespołem zabudowy szeregowej. Mała architektura i instalacje zewnętrzne rozwiązane będą w sposób kompleksowy i przemyślany, by nie powstał chaos czy przypadkowość w wystroju zewnętrznym osiedla. Jest to pierwszy taki projekt skomasowanego osiedla na tak małej przestrzeni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz